niedziela, 3 kwietnia 2011
Jestem legendą
Pamiętam, jakbym oglądał dziś, film "Doomsday". Film niesamowity, ale twórcy przesadzili, a jak wiadomo... jeśli maksymalnie długo coś ulepszasz - to na pewno to zepsujesz. "Jestem Legendą" to podobna bajka. Uwielbiam prowadzenie widza po fabule, krok po kroku - tu tak nie ma. Dosyć dużo rzeczy musimy się domyślić. Pierwszy raz chyba żałowałem, że film już się skończył - bo można by ten obraz fajnie dopracować. Odrzucić opowiadanie i zrobić swoją wersję. Chyba brakło odwagi :/
PLUSY:
- zniszczony NY
- efekty
- jak dobra gra FPS
MINUSY:
- "czytamy" tą "książkę" od środka, od czasu do czasu poznając początek. Koniec, jest taki, jak gdyby zostało nam jeszcze kilka rozdziałów - ale ich już nie poznamy.
OCENA:
5
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz